WENEZUELA
PLAYA CARIBE
MARGARITA
Po południu dojechaliśmy na plaże Playa Caribe na popołudniowe leniuchowanie. Super plaża najlepsza na całej wyspie Margericie. Kilka restauracyjek cicho i mało ludzi, jednym słowem SUPER. Piwo w pubie 3000 boliwara, a za ogromnego homara w czosnku z sałatka i frytkami zapłaciliśmy 100.000 (20$) podany na plaży.... PYCHOTA był taki ogromny ze ledwo go zjedliśmy.Na ostatnią wycieczkę udaliśmy się na wyspę Isla De Coche. Taksówką udaliśmy się do miejscowości El Yaque na południu Margerity i tam kupiliśmy bilety na prom, koszt 30.000 boliwarów na osobę w dwie strony. Rejs trwał 30 minut, popsuła się troszkę pogoda, ale po przyjeździe na wyspę od razu wyszło słońce. Wyspa bardzo się nam spodobała, długa biała plaża, darmowe leżaki i sielanka cały dzień, oczywiście przy towarzystwie zwariowanych psów. Na plaży sprzedawali świeżutkie owoce morza, których nie zabrakło na naszym leżaku. Woda cieplutka i dużo pelikanów, spędziliśmy tam cały dzień. W drodze powrotnej dostaliśmy się na dach promu który całkiem szybko pędził przy zachodzie słońca, i nawet słyszeliśmy głos delfinów…
Chcieliśmy zostać tam dłużej, ale nie dało przełożyć biletu...:(
Tuż po naszym powrocie z wenezueli 4.01.2008 nastąpiła tragedia, rozbił się samolot lecący z Caracas do Los Roques, wpadł do wody 25 kilometrów przed Los Roques. Do dzisiaj nie został znaleziony :( 14 osób na pokładzie... więcej wiadomości kliknij tutaj
Następny dziej leniuchowaliśmy na plaży, ale na następnego dnia wzięliśmy taksówkę (wypożyczenie samochodu nie wchodziło w drogę, bo nie mieliśmy pieniędzy na depozyt) i powiedzieliśmy ze chcemy zwiedzić pobliską fortece i sławny kościółek, do którego zmierzają pielgrzymki, za jakieś 100.000 (20$) Taksówkarz woził nas jakieś 3 godziny:
W końcu nadeszła ta data, której się obawialiśmy 09.12.2007 czyli czas powrotu :) BUUU BUUU BUUU
Z ręką na sercu polecamy Wenezuele jako kraj na podróżowanie, jest tu tyle pięknych rzeczy do zobaczenia ze rok nie wystarczy na podroż, ludzie są uprzejmi, nie natrętni dla turystów i jest tu tanio, dla przykładu litr rumu kosztuje 6 zł a litr paliwa 6 groszy :) Jest to kraj, do którego warto wrócić i na pewno tak zrobimy...
No tak to już bywa ze się wycieczki kończą, ale co tam trzeba myśleć o następnej podróży.......
Jeżeli macie jakieś pytania dotyczące podroży do Wenezueli to piszcie z mila chęcią pomożemy:)
Agnieszka & Witek Arciszewscy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz