Z tego całego rozpędu kupiłem najtańsze bilety do HK i okazało się że termin to Wielkanoc 2011, i spędziliśmy go z jajcem w ręku skuleni pod ścianą na lotnisku w Moskwie czekając 5 godzin na samolot do Hong Kongu :) Super :)
Po wylądowaniu opuściliśmy lotnisko w stronę przystanków autobusowych. Wybraliśmy autobus do Tung Chung, Dosłownie kilka minut jazdy autobusem i znaleźliśmy się tuż pod kolejką linową Ngong Ping Cable Car która prowadzi na płaskowyż Ngong Ping gdzie znajduje się duży klasztor buddyjski Po Lin i olbrzymi, największy na świecie wykonany z brązu, posąg Buddy - Tian Tan. Mierzy 34 metry i waży 250 ton.
Na stacji kolejki linowej można zostawić bagaże w zamykanych szafkach. Trzeba się liczyć z bardzo długą kolejką po bilety która mierzy kilkaset metrów!!! ale po około 1 godzinie stania dostaliśmy się do wagonika. Efekt piorunujący!!!! Takiej kolejki linowej to w życiu nie widziałem. Po dojechaniu na szczyt można zobaczyć liczne kawiarenki, bardzo dużą świątynie i wzgórze z wielkim Buddą Tian Tian.
Zobaczcie sami na zdjęciach: i zapraszam do innych wpisów o Hong Kongu i nie tylko:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz